środa, 31 lipca 2013

♫♪ ♥ ♀ ♂Obsesja… [1/1] ♂♀ ♥ ♪♫

Obsesja… [1/1]
Odkąd pamiętasz zawsze miałaś, obsesje na jego punkcie. Zawsze wpadałaś w szał, gdy ktoś o nim źle mówił.  Pewnego dnia twoja matka  powiedziała, że wyjeżdża z tobą do Niemiec, bo znalazła dla was lepsze życie… Lepszą pracę. Twoje serce było naprawdę szczęśliwe. Już pierwszego dnia zaczęłaś pakować się. Twoje szczęście rosło razem z twoją obsesją! Oh… Co by to było, gdybyście na siebie wpadli?!
         Dwa tygodnie później było przyjęcie pożegnalne. Szczęście było naprawdę duże! Dziewczyny i chłopcy patrzyli na Ciebie z zazdrością. Bo wiedzieli, jaki los Cię czeka. Pieniądze i… być może sława? Nie! Nie chciałaś tego… Nie byłaś taka jak inne. Nie leciałaś na jego kasę. Chciałaś  być tylko jego dziewczyną. Jego skarbem, jego… Miłością i obsesją. Kolejnego dnia już był wyjazd. Ostatnie tęskne spojrzenie. Zawsze twierdziłaś, że wyrwiesz się z tego miejsca i udało Ci się to.
         Leżałaś w swoim nowym pokoju i patrzyłaś w sufit. Marzyłaś dalej… Marzyłaś, o tym, że  spotkasz go. W końcu mieszkasz naprzeciwko niego. No dalej…Rusz się, rusz! – krzyczało twoje wnętrze. W końcu wstajesz i idziesz do łazienki, kąpiesz się, suszysz, włosy, malujesz się i … Wychodzisz z domu, wcześniej patrząc na siebie jeszcze w lustrze. W kocich oczach coś błyszczy. Nagle widzisz go! Widzisz Billa Kaulitza. Twoje serce wali jak szalone! Co robić?! Co robić? Skarzesz w krzaki. Drzesz sobie sukienkę. On podchodzi do Ciebie. Podnosisz spojrzenie i dukasz, coś… Coś, co miało być słowami „H-Haloo”, ale jest to jedynie czysty bełkot. Uciekasz. Bill goni Cię przez chwilę, lecz zwiewasz…
         Płaczesz… Znowu. Dlaczego? Sama nie wiesz… Może to dlatego, że uciekłaś, albo dtego, że znów go widziałaś z dziewczyną. Całowali się… To głupie, a ty to wiesz… Ale znowu coś Cię pchnęło, żeby się zabić.
         Zrobiłaś to… W końcu. Twoje ciało zaczyna umierać. Twoje myśli są co raz bardziej i bardziej dołujące. W końcu zaczynasz rozumieć, że samobójstwo było dobrym rozwiązaniem. Twoja obsesja miała już dawno swoją dziewczynę. Kochałaś go, a on? On nawet o tobie nie wiedział. Twoje drżące dłonie. Chciałaś go zobaczyć. Po raz ostatni. Powiedzieć mu, że go kochasz… Że chcesz tylko by Cię pocałował.
-        Klaudia! Bill przyszedł! – Słyszysz krzyk twojej matki. Matki, która chciała, żeby twoje marzenia się spełniały. Bo chciała, żebyś miała lepsze życie, niż ona sama.
-        Niech wejdzie! – Krzyczysz ostatni raz.
-        Hallo, Klaudia, was ma… – Widzi, twoje ciało. – Ohh! Nein! Klaudia warum?!
-        Dann ich liebe dich… You are me obsession. – Mówisz cicho. Bill łapie twoją dłoń i zaczyna ją szybko bandażować, czymś, w co było koszulką. Tak podcięłaś sobie żyły. Straciłaś dużo krwi. Drugą ręką, czystą ręką dotykasz jego policzka i cicho szepczesz: „I love you…” i twoja dłoń się wysuwa z jego, a twoje ciało robi się zimne.
         Mój pogrzeb był długi. Matka płakała. Dobrze wiedząc, że jej płacz jest bez celowy.
Na nagrobku były złote litery: „Zrobiłam to bo kochałam. Kochałam tylko jednego i tym jednym był on..”.
         Ale w końcu i on do mnie dołączył... Bo każdy zasługuję na miłość... Ale to już inna historia.


Klaudia Zimoch, Kushina.
!!THE END!!
Sorry za wszystkie błędy :D

1 komentarz:

  1. łoo proszę :) ZŁote litery z tym to był dobry pomysł ;) !

    ~Karoleq95

    OdpowiedzUsuń

Łączna liczba wyświetleń